Mieszkańcy północnej części Grudziądza narzekają na uciążliwą działalność jednej z firm w pobliskim Świerkocinie. – Zagraża naszemu zdrowiu a nawet życiu – alarmują. Dziś w Ratuszu odbyła się narada, jakie kroki podjąć, by rozwiązać problem.
Przedsiębiorstwo, na które skarżą się mieszkańcy, działa na terenie gminy Grudziądz. Zajmuje się przetwarzaniem i gromadzeniem odpadów oraz rekultywacją wyrobisk odpadami. Jak twierdzą mieszkańcy północnej części Grudziądza szkodliwe substancje wytwarzane w tym procesie są bezpośrednim zagrożeniem bezpieczeństwa, zdrowia a nawet życia.
W tej właśnie sprawie dziś (12 lipca) odbyło się w grudziądzkim Ratuszu kolejne spotkanie, podczas którego poszukiwano dobrego rozwiązania tego problemu. Omawiano dalsze, możliwe do podjęcia kroki. Z Urzędu Miejskiego w Grudziądzu wysłane już zostały w tej sprawie pisma do zainteresowanych podmiotów: Starostwa Powiatowego, wójta gminy Grudziądz, na terenie której działa firma, marszałka województwa, który wydał decyzje dotyczące pewnego obszaru działalności przedsiębiorcy, jak również Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska. Nadeszły odpowiedzi od starosty powiatowego Adama Olejnika i wójta gminy Grudziądz Andrzeja Rodziewicza.
Na odpowiedzi od marszałka i WIOŚ grudziądzki Ratusz jeszcze czeka.
– Jestem zdeterminowany, by tę sprawę jak najszybciej rozwiązać – zapewnia Maciej Glamowski, prezydent Grudziądza. – Zadziałamy w obszarze naszych kompetencji, aby pomóc mieszkańcom, z którymi niejednokrotnie spotykałem się, także w terenie. Wiem, z jakim problemem się zmagają, dlatego zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by sprawa zakończyła się pozytywnie. Przy okazji dziękuję za zaangażowanie posłowi Tomaszowi Szymańskiemu, który także nas wspiera.
(marz)