Oddano dziś cześć pamięci ofiar tzw. krwawej niedzieli na Wołyniu, której 78. rocznica przypada 11 lipca. Władze miasta reprezentował sekretarz Andrzej Cherek.
– Jest rzeczą najwyższej wagi, byśmy otaczali pamięć naszych tragicznie zmarłych rodaków czcią i szacunkiem, byśmy troszczyli się o miejsca upamiętniające cierpienie, które im zgotowano – mówił sekretarz miasta Andrzej Cherek.
W uroczystościach związanych z kolejną rocznicą krwawej niedzieli na Wołyniu udział wzięli m.in.: sekretarz miasta Andrzej Cherek, prezes Towarzystwa Miłośników Kresów Wschodnich w Grudziądzu Zygmunt Krzemień, weteran Zygmunt Raba, członkowie Jednostki Strzeleckiej 3301 „Strzelec” czy ks. kanonik Dariusz Kunicki.
Rozpoczęły się one mszą świętą w kościele pw. Wniebowzięcia NMP w Grudziądzu. Następnie miało miejsce spotkanie przy pomniku poświęconym ofiarom tamtych tragicznych wydarzeń, znajdującym się przy zbiegu ulic Rapackiego i Królewskiej. Po powitaniu i zabraniu głosu przez zebranych gości, kapelan Towarzystwa Miłośników Kresów Wschodnich w Grudziądzu odmówił modlitwę w intencji pomordowanych, po której nastąpiło złożenie kwiatów.
– Spotykamy się tutaj już po raz czwarty. Ten obelisk jest dla nas ważny, ponieważ w Grudziądzu i okolicach mieszka wielu kresowian, których rodziny zostały w sposób bestialski pomordowane w czasie tych zbrodni. Staramy się tutaj spotykać nie tylko po to, żeby oddać cześć pomordowanym, ale zależy nam by przekazać tę pamięć młodzieży – mówił prezes Towarzystwa Miłośników Kresów Wschodnich w Grudziądzu Zygmunt Krzemień.
Przypomnijmy, że 11 lipca obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego w czasie II wojny światowej przez ukraińskich nacjonalistów z szeregów OUN, UPA, SS-Galizien i innych formacji na obywatelach II Rzeczypospolitej. Święto upamiętnia m.in. ofiary rzezi wołyńskiej. Ustanowione zostało na mocy uchwały Sejmu RP z 22 lipca 2016 r. 11 i 12 lipca 1943 r. ukraińscy nacjonaliści dokonali ataku na polskich mieszkańców około 150 miejscowości w powiatach włodzimierskim, horochowskim, kowelskim i łuckim. W bestialski sposób zamordowano wówczas wiele osób, w tym kobiet i dzieci. Wedle szacunków polskich uczonych, w tej czystce etnicznej mającej cechy ludobójstwa, życie straciło około 60 tysięcy Polaków.
