Na konferencji prasowej w marinie (6 marca) Krzysztof Szczucki omówił dane dotyczące Grudziądza (średniej płacy, bezrobocia, ilości podmiotów gospodarczych) na tle województwa i kraju.
Zapowiedział zbliżający się Kongres Polska Wielki Projekt, który odbędzie się z udziałem mieszkańców 16 marca w teatrze w Grudziądzu.
Powstał bowiem Raport o stanie Grudziądza – sto stron wyzwań, jakie stoją przed miastem, świadectw mieszkańców na temat, co myślą o Grudziądzu, z czego są zadowoleni a z czego nie. – To dobry punkt wyjścia do ogromnej zmiany – zapowiedział Krzysztof Szczucki.
Decyzja o kandydowaniu wyborach jeszcze nie zapadła
Na pytanie www.egrudziadz.pl czy będzie kandydować z okręgu 5 na posła lub senatora ewentualnie na prezydenta Grudziądza Krzysztof Szczucki odparł: – Za wcześnie o tym mówić. Jest jeszcze czas, ukonstytuują się partie polityczne, komitety wyborcze, więc będę podejmował decyzję bliżej wakacji.
Poinformował nas jednak, że już organizuje w Grudziądzu swoje biuro przy ul. Groblowej 12. Jest w trakcie jego urządzania.
Do decyzji o kandydowaniu jeszcze trochę czasu zostało, ale kampania przedwyborcza już daje się zauważyć. Media ogólnopolskie wyciągają Krzysztofowi Szczuckiemu fakt, że Fundacja Dumni z Elbląga, w której działa jego kolega, dostała ponad 615 tysięcy złotych w ramach Rządowego Programu Fundusz Młodzieżowy.
Krzysztof Szczucki tylko się uśmiechnął: – Nawet nie wiedziałem, że on działa w tej fundacji! Nie sposób prześledzić, do których osób konkretnie z imienia i nazwiska trafiają poszczególne dotacje rządowe i czy przypadkiem w którejś z fundacji nie ma jakiegoś mojego znajomego…
Jak Krzysztof Szczucki widzi swoją rolę w Grudziądzu? – Dane statystyczne, jakie podaliśmy, nie są dla miasta korzystne. Organizujemy Kongres Polska Wielki Projekt, na którym przedyskutujemy z mieszkańcami wiele tematów, żeby poszukać dobrych rozwiązań i żeby za rok, dwa lub trzy pojawiły się efekty i żeby te wskaźniki się poprawiły.
Wśród prelegentów zbliżającego się Kongresu Polska Wielki Projekt w Grudziądzu jest m.in. Marek Sikora, były wiceprezydent miasta. Grudziądzanie kojarzą go z potężnym zadłużeniem samorządu, z którym musiał poradzić sobie obecny zarząd miasta. Jaki był „klucz” doboru prelegentów?
– Chcemy, żeby zderzyły się różne opcje, żeby była dyskusja, bo wtedy można coś wypracować. Nie miałoby sensu, gdyby wszyscy mówili to samo – argumentuje Krzysztof Szczucki.
W konferencji prasowej uczestniczyli także Michał Włodarczyk, rzecznik prasowy Krzysztofa Szczuckiego i Krzysztof Kosiński – pełnomocnik miejski Prawa i Sprawiedliwości w Grudziądzu, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej. Krzysztof Kosiński twierdził, że źle się dzieje w Grudziądzu: MPGN winduje czynsze, ubywa miejsc parkingowych a ulice remontuje się tak, żeby były węższe (np. Waryńskiego była wg niego szersza a jest węższa, że ledwie dwa TIR-y przejadą) i wyrzyna się na potęgę drzewa w Lasach Komunalnych.
Do poruszonych na konferencji tematów będziemy wracać.
Leśniczy Lasów Komunalnych Mateusz Cieślakiewicz wyjaśnił nam od ręki, że lasów w Grudziądzu przybywa a nie ubywa. Aktualnie prowadzona jest planowa gospodarka leśna związana m.in. z usuwaniem 101-letnich drzew sosnowych, które za około 30 lat będą obumierać. – Robi się to zawczasu, bo za kilkadziesiąt lat będzie za późno. Wymieniamy też drzewostan, sadzimy lasotwórcze gatunki zamiast iglastych – liściaste jak buk, dąb, grab, jawor – wyjaśnia. – W 2025 r. powstanie plan gospodarki leśnej na następne dziesięciolecia. W Grudziądzu regularnie przybywa lasów. W roku 1924 było 700 hektarów a dziś jest 824 ha, dzięki leśnikom. Więcej o gospodarce leśnej, dlaczego konieczne są wycinki i równocześnie nasadzenia – z detalami – wkrótce.
TEKST I FOT. MARYLA RZESZUT