Grudziądzki duet podzielił się z publicznością „Okruchami wspomnień” muzycznych. Powróciły dawne przeboje, nie zabrakło współczesnych.
Koncert w teatrze wykazał, że grudziądzcy wokaliści Edmund Otremba i Teresa Chodyna sięgają po coraz to ambitniejsze utwory i radzą sobie z nimi całkiem dobrze. Konferansjerka Edmunda Otremby spinała całość wyważonym humorem a publiczność bawiła się bardzo dobrze. Edmund Otremba oświadczył w pewnym momencie, że będzie śpiewać fryzjerka, a Teresa mu ripostowała, że także elektryk i mechanik. – Zawsze podkreślamy, że jesteśmy w Cechu Rzemiosł Różnych w Grudziądzu – wyjaśnił Edmund Otremba.
Naprawdę pięknie zabrzmiały przede wszystkim duety w ich wykonaniu, a w popisach solowych – Edmund Otremba zaśpiewał wzruszającą piosenkę Charlesa Aznavoura „La Boheme” a także „Iść za marzeniem” Jerzego Połomskiego, zaś Teresa Chodyna zmierzyła się m.in. z przebojami Ireny Santor, Cher, Whitney Houston i Beaty Kozidrak z zespołu Bajm, wychodząc z nich zwycięsko.
Na zakończenie była piosenka „Greckie wino”, przy której – już tradycyjnie – publiczność wstała i kołysząc się, śpiewała z wykonawcami. Kolejne występy Edmunda Otremby i Teresy Chodyny wpisały się już w muzyczny krajobraz Grudziądza, mają oni swoją publiczność, która docenia ich zamiłowanie do śpiewania i cieszy się, że są to nasi, miejscowi wokaliści. Słowa uznania za to, że przez wiele lat oboje – mając swoją pracę zawodową – znajdują czas na rozwijanie pasji śpiewania.
Na koncert naszych, grudziądzkich artystów przybyli m.in. poseł Tomasz Szymański, prezydent Grudziądza Maciej Glamowski i wiceprezydent Róża Lewandowska. Byli też miejscowi przedsiębiorcy, którzy wspierają działalność duetu i zapewnili m.in. poczęstunek słodkimi czekoladkami i batonikami, które publiczność otrzymała przy wejściu do teatru. Wspaniale, że był też Stanisław Nowacki, grudziądzki muzyk i kompozytor, który uczył wielu wokalistów, odnoszących sukcesy na arenie ogólnopolskiej.
Kolejny koncert – jak dobrze pójdzie – duet zapowiada na 19 marca w Grudziądzu.
TEKST I FOT. MARYLA RZESZUT