I można było bardzo przyjemnie spędzić czas wśród książek! Chociaż ciekawe, że Noc Bibliotek przyciągnęła głównie kobiety. Czyżby to głównie panie czytały książki a panowie mniej?
Oprócz książek – tace z jabłkami i kwiaty do posadzenia w ogrodzie witały gości Nocy Bibliotek w Grudziądzu. W gmachu przy ul. Legionów 28 każdy mógł znaleźć coś dla siebie – od najmłodszych do najstarszych czytelników.
– „To się musi powieść” – pod takim optymistycznym hasłem prowadzona jest ogólnopolska akcja Noc Bibliotek. Zwrócenie uwagi na książki, przypomnienie jak ważne jest czytanie przyniesie rezultaty. Prawdziwy boom na wypożyczanie książek nastąpił w czasie epidemii covidu, teraz nieco osłabł, ale wciąż mamy chętnych do korzystania z naszych zbiorów – mówi Aleksandra Ciżnicka, dyrektor Biblioteki Miejskiej im. Wiktora Kulerskiego w Grudziądzu.
Od godz. 18 do 21 dzieci spędzały atrakcyjnie czas w zaczarowanym pokoju z wróżką, wśród książek oczywiście. W dziale dla dzieci i młodzieży prowadzone były ciekawe gry i zabawy pod hasłem „Magii moc w biblioteczną noc”.
Starsi obejrzeli spektakl. Teatr Rodzinny przedstawił – na wesoło – premierę „Próby, czyli Patchwork VI”w reżyserii Krzysztofa Rotnickiego.
Kto skusił się na wypożyczenie książek w ciemno – odebrał zapakowana paczkę trzech książek. Jakich? Okazało się po rozpakowaniu – już na miejscu albo w domu. Na pewno takich, które do czytania zachęcą. Kto nie był zapisany do Biblioteki Miejskiej – zapisał się i otrzymał kartę czytelnika.
Na spotkaniu z autorką książek Moniką Cieluch były same kobiety. Monika Cieluch zaznaczyła, że nie czuje się pisarką, raczej autorką książek. Rozmowę z nią znakomicie poprowadziła Nikoleta Owczarzak z Biblioteki Miejskiej.
TEKST I FOT. MARYLA RZESZUT