Licznie przybyli grudziądzanie do Muzeum na spotkanie z politykiem Radosławem Sikorskim. Wielu kupiło jego książkę „Polska. Stan państwa”.
Radosław Sikorski mówił o aktualnej sytuacji politycznej w Polsce, o sprawach międzynarodowych i o powodach, dla których napisał książkę „Polska. Stan państwa”. Zajął się w niej m.in. sprawą pandemii, relacjami Polski z Unia Europejską i wojny na Ukrainie. Podczas spotkania w grudziądzkim Muzeum odpowiedział na wiele pytań mieszkańców. O co pytali Radosława Sikorskiego? M.in. o jego pogląd na powstanie jednej Europy na wzór Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, o ewentualną wojnę USA-Chiny i o jego opinię na temat opozycji w Polsce.
Według Radosława Sikorskiego tworzenie jednego europejskiego państwa na wzór USA nie jest najlepszą drogą, gdyż jednak twórcy Stanów Zjednoczonych mówili jednym językiem, angielskim. Lepszym wzorem jest Szwajcaria, która jest republiką federalną (16 krajów związkowych) z demokracją bezpośrednią i są trzy języki urzędowe: niemiecki, włoski, francuski a nawet czwarty – retoromański.
Stanowczo też twierdził, że obecne władze Polski z jednej strony zapewniają o tym, że chcą być w Unii Europejskiej a zdrugiej strony ją bardzo krytykują i stawiają UE nieprawdziwe zarzuty. Podkreślił też, że poprzednie rządy nie rozbrajały Polski a wręcz kupiły dobrej jakości uzbrojenie dla wojska.
Na pytanie o grożący konflikt USA-Chiny wokół Tajwanu odpowiedział, że w interesie Europy jest, aby w ogóle nie wybuchł. A sprawa jest poważna, gdyż jedna fabryka na Tajwanie produkuje najnowocześniejsze układy scalone dla całego świata zachodniego. – 90 procent produkcji tej fabryki to dostawy dla świata. Cała cywilizacja zachodnia uzależniona jest od tych dostaw – mówił Radosław Sikorski. – A co do współpracy gospodarczej z Chinami, to trzeba wiedzieć, że połowa volkswagenówi i mercedesów jest sprzedawana w Chinach. Wiem, to te złe niemieckie volkswageny i mercedesy, ale mają polskie skrzynie biegów, polskie siedzenia i czasem silniki. Jeśli załamią się dostawy niemieckie do Chin to natychmiast to odczujemy.
Nie zabrakło anegdot oraz wyjaśnienia, dlaczego Radosław Sikorski jest za rozebraniem Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie – największego (gabarytowo) symbolu komunizmu w Polsce.
Spotkanie prowadziła Beata Kastner. Na koniec Radosław Sikorski podpisywał autografy i wpisywał dedykacje wielu osobom, które kupiły jego książki.
Przed spotkaniem w Muzeum Radosław Sikorski spacerował po grudziądzkiej Starówce. Wraz z Maciejem Glamowskim prezydentem Grudziądza obejrzał zrewitalizowany spichlerz na Muzeum Handlu Wiślanego FLIS.
Radosław Sikorski był ministrem spraw zagranicznych i ministrem obrony narodowej oraz marszałkiem Sejmu. Aktualnie jest posłem do Parlamentu Europejskiego.
TEKST I FOT. MARYLA RZESZUT