Grudziądzki Melbud już realizuje bardzo ważną dla wodniaków inwestycję: slip na nabrzeżu Wisły. Będzie wreszcie miejsce do wodowania łodzi strażackich, policyjnych, wędkarskich czy turystycznych. Budowa slipu ma kosztować prawie 1 milion zł.
– Budowa ruszyła w tym roku, ale rozliczona zostanie w 2023. Zrobiliśmy wszystko, by slip jak najszybciej powstał – mówi Maciej Glamowski, prezydent Grudziądza. – Jego brak bardzo odczuwały służby ratownicze, ale także wędkarze. Slip nie powstanie przy marinie tylko na nabrzeżu gen. Gustawa Orlicz-Dreszera. Dostępność slipu w tym miejscu będzie najbardziej dogodna.
– Na dziś na placu budowy mam 6 pracowników. Prace postępują planowo. Już zabetonowaliśmy spód slipu, ale robót z betonowaniem innych fragmentów tego obiektu jeszcze mamy dość dużo. Staramy się wykonać jak najwięcej, dopóki pogoda nam sprzyja. Jeszcze przy niedużym mrozie możemy betonować, ale poniżej -10 stopni C już nie – tłumaczy kierownik budowy. – Musimy jeszcze wykonać prace wzmacniające skarpę. Zabiegam o kilku dodatkowych pracowników, przynajmniej o czterech. Wtedy prace poszłyby optymalnie. Planowo slip ma być gotowy 15 stycznia, ale jeśli mróz nam uniemożliwi pracę, to termin może się trochę przesunąć.
Jak bardzo slip jest potrzebny w Grudziądzu świadczy fakt, że na budowę zaglądają od czasu do czasu strażacy lub policjanci, żeby się przekonać, jak przebiegają prace. Nie mogą się doczekać, kiedy będzie można korzystać z miejsca do wodowania łodzi ratunkowych. A slip był potrzebny np. przy akcjach ratunkowych osób tonących.
(marz)
FOT. MARYLA RZESZUT