W niedzielę pożegnaliśmy grupy rekonstruktorów, którzy stworzyli nad Wisłą – zwłaszcza w sobotę – niesamowitą inscenizację historyczną. Dni Twierdzy Grudziądz wpisały się już do kalendarza najbardziej widowiskowych wydarzeń w mieście.
Od 9 do 11 września na grudziądzkiej Starówce widzieliśmy umundurowanych żołnierzy z czasów oblężenia Cytadeli przez wojska francusko-polsko-heskie w 1807 roku. W piątek wieczorem na nadwiślańskich błoniach rozłożył się obóz a w sobotę nastąpiła kulminacja efektownych pokazów. Emocje budziła inscenizacja potyczki o Bramę Wodną, interesująco wypadł pokaz medycyny epoki napoleońskiej oraz pokazy musztry, umundurowania i uzbrojenia.
Wszyscy czekali jednak na najważniejszą akcję militarną: bitwę o Twierdzę Grudziądz. Inscenizacja przebiegła efektownie, ale ponoć mogła wypaść lepiej. Żołnierze wojsk polskich walczących u boku Napoleona zwrócili uwagę na niezbyt korzystna pogodę: – Dobrze, że nie pada, ale jest pochmurno i trochę mgliście. Lepiej, gdyby bitwa o Twierdzę Grudziądz rozpoczęła się wcześniej niż o godz. 19.30. Byłoby jaśniej i lepiej byłoby wszystko widać. Z drugiej strony wystrzały efektowne są o zmroku, więc godzina wpół do ósmej wieczorem jest jakimś kompromisem… Zrobimy wszystko, żeby cały nasz potężny wysiłek przełożył się na efektowne widowisko…
Było efektownie, dramatycznie, pięknie! Rekonstruktorzy spisali się bardzo dobrze. A dodatkowy efekt daje sceneria: błonia nadwiślańskie ze szpalerem zabytkowych spichlerzy są niepowtarzalnym, idealnym tłem dla historycznych widowisk rekonstrukcyjnych.
Dni Twierdzy Grudziądz organizowali: Maciej Glamowski, prezydent Grudziądza i Stowarzyszenie Garnizon Grudziądz.
(marz)
FOT. ANETTE, MARYLA RZESZUT