Rozmowa z MARKIEM DECEM, prezesem OPEC GRUDZIĄDZ o odchodzeniu od węgla i budowie Instalacji Termicznego Przekształcania Odpadów
– Dobiega końca 2023 rok. Był to dla spółki OPEC GRUDZIĄDZ czas intensywnej pracy. Finalizowaliście poważne projekty, ale także zapowiedzieliście kontynuację pomysłu budowy Instalacji Termicznego Przekształcania Odpadów. Czy jest Pan przeciwnikiem węgla?
– Dla węgla nie ma przyszłości zarówno ze względów ekologicznych jak i ekonomicznych. Co prawda, w przypadku energetyki zawodowej potrafimy coraz bardziej ograniczać emisje powstające w wyniku jego spalania, ale nie zmniejszymy kosztów jego zakupu i praw do emisji CO2. Ostatnie dwa lata pokazały także, że węgiel przestał być paliwem zapewniającym bezpieczeństwo energetyczne. Dla nas jako spółki odpowiedzialnej za dostarczanie ciepła mieszkańcom Grudziądza jest to kwestia priorytetowa, dlatego od lat konsekwentnie inwestujemy w rozwiązania, które zmniejszają jego zużycie w kierunku całkowitej eliminacji. Obecnie nasza grudziądzka elektrociepłownia spala rocznie ok. 67 tysięcy ton węgla. Jesteśmy w trakcie budowy kotła biomasy agro w postaci luźnej słomy. Dzięki niemu nasze zapotrzebowanie na węgiel zmniejszy się o kolejne 18 tys. ton węgla, a emisja CO2 zmaleje o ponad 37 tys. ton. Jesteśmy pionierami w stosowaniu Odnawialnych Źródeł Energii w ciepłownictwie w postaci słomy, która jest tanim i dostępnym lokalnie paliwem. Taki sam potencjał dostrzegam w wykorzystaniu do ogrzewania paliwa powstającego z odpadów nienadających się do recyklingu. Właśnie dlatego nasza spółka planuje budowę nowoczesnej Instalacji Termicznego Przekształcania Odpadów (ITPO), która przyczyni się do dalszego obniżenia zużycia węgla. Węgiel trzeba zastąpić, ale musimy to robić mądrze z korzyścią dla środowiska oraz portfeli mieszkańców. My chcemy to zrobić, wykorzystując paliwa, które i tak powstają u nas, a których potencjał był do tej pory marnowany.
– Ta koncepcja budowy spalarni już pojawiła się kilka lat temu. Skąd powrót do pomysłu?
– Pomysł budowy ITPO w 2020 roku powstał jako rozwiązanie rosnących problemów gospodarki odpadowej oraz jako sposób dalszego ograniczenia wykorzystania węgla jako paliwa. Mijają trzy lata i problemy, które wtedy widzieliśmy, tylko się nasiliły. Co więcej, wydarzenia z 2022 roku, m.in. agresja Rosji na Ukrainę pokazały, że dalsze uzależnienie od paliw kopalnych, takich jak węgiel czy gaz ziemny może doprowadzić nie tylko do wyższych cen energii, ale również zagrozić bezpieczeństwu dostaw. Pomysł budowy Instalacji Termicznego Przekształcania Odpadów daje nam szansę ograniczenie zużycia węgla o dalsze 18 tys. ton rocznie. Jest to ważny czynnik stabilizujący koszty produkcji ciepła, ale przede wszystkim podnoszący bezpieczeństwo naszego systemu ciepłowniczego.
– Taka inwestycja na pewno będzie kosztowna. Czy Grudziądz na nią stać?
– Z całą pewnością nie stać nas, w perspektywie najbliższej dekady, na dalsze poleganie na węglu kosztem portfeli i zdrowia mieszkańców Grudziądza. Liczymy na dofinansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który na budowę takich instalacji dysponuje kwotą 6 mld zł z Funduszu modernizacyjnego UE. Środki te pozwolą sfinansować budowę instalacji wykorzystujących lokalnie wytwarzane odpady do produkcji ciepła dla okolicznych systemów ciepłowniczych. Mieszkańcy nie poniosą żadnych kosztów związanych z budową Instalacji Termicznego Przekształcania Odpadów. Każda zwłoka w powstaniu ITPO to zaprzepaszczenie szans na otrzymanie pełni korzyści płynących z efektywnej gospodarki odpadami Grudziądza i ograniczenia uzależnienia od węgla. Korzyści ekologiczne i ekonomiczne odczuje całe miasto.