W wieku 75 lat odszedł wielki pasjonat sportu, kapitan i instruktor motorowodny i żeglarski. Działacz grudziądzkiego sportu, były prezes KS Stal Grudziądz (w latach 1983-2013 r.), miłośnik żeglarstwa.
Msza św. odprawiona została w kościele p.w. Najświętszego Serca Pana Jezusa na Tarpnie. Całą świątynię wypełnili najbliżsi zmarłego – rodzina, przyjaciele oraz współpracownicy z KS Stal, uczestnicy wspólnych wypraw morskich oraz grudziądzanie, którzy go znali i cenili.
O zasługach dla środowiska sportowego, dla żeglarstwa i jego rozwoju w Grudziądzu mówił ks. kanonik Bogdan Tułodziecki, proboszcz kościoła pw. św. Józefa Oblubieńca w Mniszku (na tym osiedlu jest Klub Sportowy Stal, stąd wieloletnie kontakty z tą właśnie parafią). Ks. Bogdan Tułodziecki wspominał Ryszarda Gralaka: – Zawsze znajdował czas także dla naszej parafii. Kiedy był prezesem KS Stal, umożliwiał treningi na boisku czy korzystanie z hali także naszym ministrantom czy grupom młodzieży związanym z parafią. Mieliśmy okazję uczestniczyć w uroczystościach czy ważnych zawodach w Ośrodku Żeglarskim nad jeziorem Rudnickim. Nie zapominał o nas, kapłanach, zawsze miał dla nas czas. Był w radzie parafialnej, służył radą i pomocą.
Wzruszająco zabrzmiały słowa pożegnania ze strony najbliższej rodziny, gdy córka Ryszarda Gralaka mówiła: – Byłeś nam sterem, żeglarzem, okrętem… Spełniałeś swoje marzenia, ale zawsze znajdowałeś dla nas czas. Pomagały nam twoje rady, poczucie humoru, twój optymizm…
Ryszard Gralak był ważną postacią dla Grudziądza. Nie zostanie zapomniany.
Rodzina Ryszarda Gralaka prosiła, aby zamiast kupować kwiaty, wesprzeć Dom Hospicyjny dla Dzieci „Bursztynowa Przystań” w Gdyni, na rzecz którego była prowadzona zbiórka do skarbonki.
(marz)
FOT. MARYLA RZESZUT