Podczas sesji Rady Miejskiej długo dyskutowano, kto ma stanąć na czele tej komisji. Radni Lewicy Łukasz Kowarowski i Przemysław Decker przekonywali, że dobrą tradycją jest, by przewodniczącym komisji rewizyjnej był przedstawiciel opozycji.
Od chwili rezygnacji z mandatu radnego a zarazem z funkcji przewodniczącego komisji rewizyjnej RM Mateusza Cieślakiewicza, na tym stanowisku był wakat. Radni na sesji wybrali nowego przewodniczącego komisji rewizyjnej.
Klub radnych Prawa i Sprawiedliwości wysunął swego kandydata Miłosza Jońca, którego podczas obrad nie było na sali, ale wcześniej złożył oświadczenie, że zgadza się kandydować.
– Od 2014 roku jestem w grudziądzkiej Radzie Miejskiej i pamiętam tradycję, że przewodniczenie komisji rewizyjnej oddaje się największemu klubowi opozycyjnemu, dla zdrowej atmosfery – mówił na sesji Łukasz Kowarowski (Lewica). Tego samego zdania był Przemysław Decker (Lewica): – Chyba wszyscy zgadzamy się co do tego, że komisja rewizyjna jest jedną z kluczowych komisji w Radzie Miejskiej i jej przewodnictwo powinno być w rękach opozycji.
Krzysztof Pokora (KO): – Wcześniej byłem w komisji rewizyjnej i wiele jej działań było, niestety, politycznych.
Paweł Napolski, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej (Koalicja Obywatelska) wyjaśniał: – Proponowaliśmy przewodniczenie komisji rewizyjnej pani Marzenie Makowskiej z PiS, ale odmówiła.
W głosowaniu większość radnych KO i Polski 2050 wybrała Aleksandrę Drozdecką (14 za, 7 przeciw, 1 się wstrzymał).
Jak przyjęła ten wybór Aleksandra Drozdecka? – Dziękuję za zaufanie. To dopowiedzialna funkcja, ale jestem dociekliwa, mam energię do pracy, więc będzie dobrze.
TEKST I FOT. MARYLA RZESZUT