Serię testów najnowszy w Grudziądzu tramwaj z częścią niskopodłogową – Moderus Beta przeszedł na pętli w Tarpnie. Wykonała je ekipa Instytutu Pojazdów Szynowych Tabor z Poznania. Pomiary rozpoczęła wczoraj około godz. 23.00 a skończyła dziś, około pierwszej w nocy…
– Sprawdzamy, jakie pole elektromagnetyczne emituje tramwaj. Wykonujemy szczegółowe pomiary. Wcześniej odbyły się badania poziomu hałasu , jaki emituje tramwaj, natężenia światła czy nacisku kół na szyny – wyjaśniali specjaliści z Instytutu Pojazdów Szynowych Tabor z Poznania. – Kontrolowana była też prawidłowość hamowania i wiele innych parametrów. Wyniki badań przedstawimy producentowi – Modertransowi Poznań, który nie ma swojego laboratorium, oraz nadzorowi. Takie testy powinny być obiektywne i niezależne, producent ich dla siebie nie może wykonywać. Tak szczegółowe testy przeprowadza się w trosce o bezpieczeństwo pasażerów, którzy będą tym tramwajem jeździć. Każdy nowy tramwaj przechodzi takie testy. A model – Moderus Beta, który już ma Grudziądz, był wcześniej produkowany, ale dokładnie ten jest bardzo nowoczesną wersją, wyposażony zgodnie z wymogami kupującego.
Na pętli w Tarpnie ekipa IPS Tabor rozstawiła urządzenia badawcze późnym wieczorem, kiedy ruch pojazdów praktycznie zaniknął i można było bezpiecznie przeprowadzić testy.
Tramwaj Moderus Beta – trzyczłonowy, z niskopodłogową środkową częścią, prezentuje się znakomicie. Biletomaty są przygotowane do użytku, klimatyzacja działa bez zarzutu, cicho.
Kabina motorniczego – supernowoczesna. Komfortowo wchodzi się do środkowej, niskopodłogowej części, gdzie jest miejsce na wózki. Moderus Beta jest naprawdę ładny i bardzo przyjemnie będzie się nim jeździło.
Najnowszy, grudziądzki tramwaj ma na razie tymczasową homologację, uprawniającą do jazdy testowej po torowisku. Przechodzi teraz homologację szczegółową. Kiedy pasażerowie w Grudziądzu nim pojadą?
Jeszcze trzeba uzbroić się w cierpliwość. Na pewno wówczas, gdy linia tramwajowa nr 2 będzie już oddana do użytku po modernizacji. A roboty przyspieszyły i nie jest to tak odległy czas.
TEKST, WIDEO I FOT. MARYLA RZESZUT