Bulwary w nowoczesnym stylu sprawiły, że bardzo wypiękniało nabrzeże królowej polskich rzek w Grudziądzu. I przyciąga ludzi. Jest przestrzeń, przepiękne widoki, ścieżki spacerowe i dla rowerów, ławeczki, stoliki a także „plażowy” plac zabaw. Widać, że miasto ma gospodarza.
Bardzo lubiane są leżaki! Swego czasu obśmiewane przez osoby, które uważają, że leżaki służą tylko do opalania się osób rozebranych do kostiumów kąpielowych. Tymczasem są niezastąpione, gdy trzeba odpocząć po jeździe rowerem czy na desce, rozprostować plecy po intensywnym biegu czy położyć się i poczytać książkę.
Były głosy, że plac zabaw z drewnianymi urządzeniami – jak na plaży, w piasku – „spłynie” wiosną podczas roztopów! Nic nie spłynęło a posadzone tu rośliny solidnie ukorzeniły się i rzeczywiście wyglądają niczym na nadmorskiej plaży… Malownicze trawy, kwiaty, drzewka tworzą zieloną enklawę coraz bardziej lubianą przez grudziądzan.
Najlepiej zapytać o zdanie mieszkańców okolic ul. Portowej i Rybackiej czy Marcinkowskiego, którzy nie mają przy domach placów zabaw dla dzieci. – Jesteśmy przeszczęśliwi, że w pobliżu powstał nie tylko oryginalny plac zabaw, ale zagospodarowano nam pomysłowo, bardzo ładnie bulwary nad Wisłą. Bardzo często przychodzę tu z dziećmi, które na okrągło chcą bawić się właśnie na tym placu – tłumaczy pani Karolina, mieszkanka ul. Rybackiej. – Teraz czekamy na zakończenie remontu naszej ulicy. Ten rejon miasta jeszcze bardziej zyska. Rozmawiałam z osobami rozważającymi kupno mieszkania w budowanym tu apartamentowcu. Oni traktują to miejsce niemal jak ekskluzywne, jedno z najlepszych w Grudziądzu, w centrum miasta na Starówce, w pobliżu mariny i świetnego terenu rekreacyjnego.
TEKST I FOT. MARYLA RZESZUT