Nie ma kto urządzić pogrzebu grudziądzaninowi Maciejowi Kossowskiemu? Ten wokalista, kompozytor (grał też na trąbce) zmarł w zapomnieniu w Nowym Jorku. Jeden z ogólnopolskich dzienników napisał niedawno, że nie ma kto go pochować…
Edmund Otremba, który Macieja Kossowskiego znał osobiście (zaprosił go do Grudziądza na koncert przed 10 laty) spotkał się dziś z Maciejem Glamowskim, prezydentem Grudziądza i posłem Tomaszem Szymańskim. Rozmowa dotyczyła tego, w jaki sposób Grudziądz może upamiętnić Macieja Kossowskiego.
W latach 60. i 70. Maciej Kossowski miał setki tysięcy fanów. To on skomponował muzykę do takich piosenek jak „Nie mówię żegnaj”, „Dwudziestolatki”, „Wakacje z blondynką”, „Agatko, pocałuj”, „To ty, Mario”… i wielu innych. Wiele z tych piosenek jest popularnych do dziś.
Urodził się w Grudziądzu, ukończył II LO. Śpiewał z zespołem Czerwono-Czarni, a później z „Tajfunami”. W 1969 r. wyjechał do USA. Zmarł 30 października 2022 r.
Czy znajdzie się pomysł na to, jak upamiętnić Macieja Kossowskiego w Grudziądzu? Na pewno tak. Najpierw jednak należy dowiedzieć się, jak wygląda sprawa z jego pogrzebem, czy rzeczywiście w Nowym Jorku nie ma kto go pochować. Jest tam liczna Polonia, może pomóc w tej sprawie.
(marz)