Na placu zabaw w Parku Miejskim niszczone są urządzenia, a zabezpieczenia na uszkodzonym urządzeniu regularnie przez kogoś usuwane.
Mieszkańcy widzą, że wyposażenie placu zabaw w parku zużywa się a bywa, że wręcz jest niszczone.
Plac zabaw w Parku Miejskim należy do Miejskiego Ośrodka Rekreacji i Wypoczynku, który naprawia popsute urządzenia, a wcześniej je zabezpiecza.
– Na placu zabaw w Parku Miejskim oraz na pozostałych placach MORiW przeprowadzane są niezbędne przeglądy techniczne: roczny, trzymiesięczny, tygodniowy, codzienny w celu zapewnienia maksymalnego bezpieczeństwa użytkowników. Jedno z urządzeń zabawowych zostało wyłączone z użytkowania i odpowiednio zabezpieczone. Zużyta część będzie naprawiona – wyjaśnia Maciej Signerski, wicedyrektor Miejskiego Ośrodka Rekreacji i Wypoczynku. – Niestety, po każdorazowym zabezpieczeniu w krótkim czasie dewastowane były elementy zabezpieczające. W trakcie codziennej kontroli każdego placu zabaw należącego do MORiW pracownicy oceniają stan techniczny urządzeń i reagują natychmiast.
Pytanie: kto niszczy urządzenia na placu zabaw? Przecież nie pracownicy MORiW. Nie da się ukryć, że odpowiednie korzystanie z placu zabaw nie powoduje uszkodzeń. Niestety, zdarza się też, że późnymi wieczorami na placu zabaw pojawiają się młodzieńcy i dorośli szukający tu innych rozrywek… Ustawienie ochroniarza 24 godziny na dobę przy placu zabaw jest niemożliwe. Ekipa MORiW zaczyna być w roli Syzyfa: co zabezpieczy uszkodzone urządzenie, by zepsuty element naprawić, to ktoś to zabezpieczenie usuwa…
(marz)